poniedziałek, 25 listopada 2019

Z historii Żelisławic- wynotowane z książki "Żelisławice szkice z dziejów" K.Nowaka i S.Nowaka


„  Materiałów źródłowych jest stosunkowo mało. Po raz pierwszy pojawia się nazwa Żelisławic w XV wieku - w dokumencie kupna Księstwa Siewierskiego z 1442/43 roku, w dokumencie Kazimierza Jagiellończyka z 1456 roku oraz  w Liber Beneficiorum Jana Długosza z lat 1442-1466. Występują wówczas obok siebie: Żelisławice, Sulków, Ryczów, Bzów i Łazy.(…)
       Irena Malinowska w swojej pracy pt. Mikołaj Zalaszowski - polski prawnik XVII stulecia na tle ówczesnej nauki prawa, stwierdza: W źródłach i literaturze z XVII wieku spotykamy się z Zalaszowskimi jako właścicielami wsi Żelisławic w województwie krakowskim.

     Zmarłego Zalasowskiego  przywieziono do Żelisławic i pochowano w  podziemiu kaplicy. Tam byli grzebani wszyscy Zalasowscy. (…)
       Napisów zamieszczonych na kaplicy nie można już dziś odczytać w całości. Jeden z nich stwierdza: "P.W. Hipolit Zalasowski, członek Rady Województwa Krakowskiego, tudzież dóbr Żelisławice i Dziewki, zmarł w dniu 14 lipca 1832r., pogrzebany z żoną i drogimi dziećmi". Zmarli oni na cholerę.   W Żelisławicach zmarło na tę chorobę dużo ludzi w latach 1831-1833.”
Fragmenty wyszukał -Radek


      „ Położenie ludności we wsi w okresie pańszczyźnianym było bardzo ciężkie.
Mieli ziemskie piaszczyste, mało urodzajne. Natomiast ziemię lepszą zajmował Zalasowski. Chałupy budowano z  drzewa, kryto słomą, mieszkania były małe, w wielu zamiast podłóg były klepiska. Źle odżywianie krowy dawały mało mleka, brak było go nawet dla dzieci. Po zniesieniu pańszczyzny sytuacja chłopów nieco się poprawiła, jednak nadal panowała bieda. W tym miejscu warto podkreślić, że powierzchnia Żelisławic 1 stycznia 1867 roku wynosiła 17,7 km/2. W XVII wieku było to 31 gospodarstw i 7 chłopów bez roli. W końcu XVIII wieku ludność Żelisławic wynosiła około 210 mieszkańców (w tym samym czasie w Siewierzu mieszkało 1307 osób), w 1791 - 172, w 1827 - 317 i w 1906 - 564.(…)
     Zachodziły pewne zmiany w sytuacji chłopów w Żelisławicach. Stopniowo rolnicy dzielili się na bogatych, średnich, i biedaków. Byli także bezrolni. Szukali oni zatrudnienia w fabrykach, kopaniach i u innych bogatych chłopów. Otrzymywali niskie wynagrodzenie. 
     Sytuacja w Żelisławicach, podobnie jak w całym kraju, wyraźnie się pogorszyła w okresie wielkiego kryzysu w latach 1930-1933. Ceny artykułów rolnych spadały około 30% - 50%. Pracowników ze wsi zatrudnionych w fabrykach, kopalniach i wykonujących inne prace poza wsią, zwalniano. Stopniowo jednak sytuacja na wsi się poprawiała. Wpłynęła na to ogólna sytuacja w kraju, jak i handel, jaki prowadzono. Chłopi wyjeżdżali z nabiałem do Zagłębia Dąbrowskiego i na Śląsk.  Wyjeżdżano wieczorem w czwartek a wracano w piątek. Handlowano także sianem.”
Fragmenty wyszukał -Emil

    „ Ludność w Żelisławicach brała chętnie udział w pracy społecznej. We wrześniu 1931 r. powstało we wsi Koło Gospodyń Wiejskich. Prezeską koła została Maria Nowakowa, sekretarką Stanisława Machurowa, skarbniczką Stefania Nowakówna. Komisja Rewizyjna: Franciszka Wyszyńska, Józefa Piekarczykówna, Marianna Machurowa. Członkinie: Maria Fiszerowa, Władysława Małotówna, Elżbieta Machurówna, Maria Sierka, Janina Mertowa, Magdalena Merta, Maria Nowakówna, Maria Kłóskowa, Stefania Wyszyńska, Władysława Merta. Zadaniem koła było organizowanie pomocy w codziennym życiu kobiety i rodziny  szerzenie oświaty rolniczej, praca oświatowo-wychowawcza wśród kobiet.(…)
    Z inicjatywy nauczyciela Józefa Białego, powstała Ochotnicza Straż Pożarna w 1925 r. Pierwszym naczelnikiem był Józef Biały, a po nim Antoni Machura, stosunkowo krótko, a następnie został Julian Machura. Wkładał on wiele wysiłków, by straż w Żelisławicach odnosiła sukcesy na zawodach. 5 lutego 1935 r. liczyła ona 83 strażaków i była najlepszą w powiecie zawierciańskim. Prezesem Straży został Franciszek Nowak, wiceprezesem Jan Kłósek, skarbnikiem Antoni Szczypa. Była też Komisja Rewizyjna. Członkami jej byli: Jan Krzykawski, Franciszek Gocyła, Franciszek Machura.”

Fragmenty wyszukała -Martynka
   Straż Pożarna w Żelisławicach należała do Okręgowego Związku Straży Pożarnych w Zawierciu który posiadał swój statut. Występowanie ona na  zawodach strażackich , zdobywając kilkakrotnie  pierwsze miejsce. Orkiestra strażacka w Żelisławicach powstała nieco później . Chętnych do nauczenia się grać było dużo. O ile dobrze pamiętam uczył ich grać Władysław Jagoda z Sarnowa. Orkiestra grała na różnych uroczystościach i zabawach.(…)
    W Żelisławicach powstało w latach 30-tych Koło  Młodzieży, liczące 16 członków. Przewodniczącym koła był Jan Nowak. Prowadziło ono aktywną działalność. Członkowie poszerzali swą wiedzę i  wiadomości , zachęcali młodzież do nauki i działalności społecznej. Do koła mieszkańcy wsi od nosili się z życzliwością. W Żelisławicach obchodzono zawsze uroczyście rocznice państwowe i ważne wydarzenia polityczne jak np.11 listopada- rocznicę odzyskania  niepodległości.”

Fragmenty wyszukał -Paweł
„ Chłopi z Żelisławic brali udział w życiu politycznym i społecznym. W ten sposób poszerzali swoje wiadomości oraz polepszali warunki życia w swojej rodzinnej wsi. Istotne znaczenie miały dla nich wybory parlamentarne, które po raz pierwszy w odrodzonej Polsce odbyły się 28 stycznia 1919 roku, a więc w krótkim czasie po odzyskaniu niepodległości.
      Cały okrąg Wyborczy 29 obejmował: miasto Sosnowiec, Będzin, Zawiercie, Dąbrowę Górniczą i powiat będziński (powiatu zawierciańskiego jeszcze wówczas nie było). Gmina Pińczyce podzielona na 6 obwodów: lokalnego urzędu i wyborczej komisji obwodowej, klub fabryczny papierni Steinhagena. Do obwodu należały: Mijaczów, Pustkowie Mijaczów, Ciszów,  Potaszów, Franulka, folwarki Będusz i Leśniaki. Do Urzędu Gminy Pińczyce należały obwody: Pińczyce, Żelisławice, Czekanka, Dzierżawa, Słowik, Kazimierz, Nowa Wioska, Podzamcze, Huta Stara, Huta Szklana, Zabijak. W całym okręgu uprawnionych do głosowania było 148.55 obywateli; głosów ważnych oddano 105.928, nieważnych - 522. Głosy oddano w Zagłębiu na 13 partii a najwięcej uzyskały: Polska Partia Socjalistyczna - 35.708, Polskie Zjednoczenie Ludowe - 22.158, Zjednoczenie Narodowe - 20.019, Żydowski Komitet Wyborczy Narodowy - 12.325. Reszta głosów została oddana na mniejsze partie.”
Fragmenty wyszukała-Julka
    „ W Żelisławicach działał także Związek Rezerwistów i Związek Byłych Wojskowych, które liczyły w gminie 36 członków. Przewodniczącym ich był Ludwik Machura. Członkowie związku słusznie mogli być zadowoleni z tego, że spełnili swój obowiązek wobec Ojczyzny. W naszej wsi istniała i funkcjonowała również tzw. Kasa Stefczyka, zarejestrowana przez Sąd Okręgowy w Sosnowcu w roku 1928, zasięgiem obejmująca całą gminę Pińczyce, licząca około 2600 członków. Prezesem był Jan Kłósek, skarbnikiem Franciszek Nowak, sekretarzem i rachmistrzem Julian Machura. Wielu mieszkańców Żelisławic, znajdujących się w trudnej sytuacji, zaciągało pożyczkę na dogodnych warunkach. Kasa Stefczyka istniała do zajęcia Polski przez wojska hitlerowskie.(….)
       Do Żelisławic należały: Słowik, Dierżawa i Czekanka; z tych wiosek dzieci chodziły do szkoły w Żelisławicach. Pierwszą osobą która uczyła w Żelisławicach był niejaki Kolasiński, który przychodził do mojej babki i Następczynią była Helena Szlakiewiczówna. Po wyjściu za mąż za właściciela młyna w Siewierzu Józefa Ruska, opuściła wieś. Kolejnym nauczycielem był Józef Biały. Początkowo jednak zajęcia w szkole były prowadzone na zmianę; najpierw pierwsze dwa odziały, następnie oddział pisał to co polecił nauczyciel, z drugim prowadził głośno zajęcia. Biały był surowy. Miał linijkę i bił mocno ''łapy'' za nie odrobienie lekcji lub złe zachowanie. Stosował ''zbiorową odpowiedzialność'', a więc karanie i tych, którzy nie zawinili. Były przypadki, że starsi uczniowie musieli wykonywać karę nałożoną przez Białego, za postępowanie niegodnie ucznia.(…)
Fragmenty wyszukał -Oliver

   „ Ponieważ w Żelisławicach były tylko cztery oddziały, uczeń chcący się dalej uczyć,
musiał chodzić do innej szkoły. Tak właśnie postąpił mój brat stryjeczny Stefan Nowak, który uczęszczał do piątego, szóstego i siódmego oddziału w Siewierzu. Po
ukończeniu zdał egzamin do Seminarium Nauczycielskiego i został przyjęty Ponieważ po ukończeniu seminarium nie mógł otrzymać pracy (podobnie jak i inni absolwenci) w Sosnowcu, w powiecie będzińskim lub zawierciańskim, wyjechał na Kresy i tam uczył we wsi oddalonej o ok. 5 km od granicy polsko-radzieckiej. (…)
     Na wschodzie poniósł tragiczną śmierć również i nauczyciel z Żelisławic Eugeniusz Woźniak, absolwent Męskiego Seminarium Nauczycielskiego im. Grzegorza Piramowicza w Białej. Został on zmobilizowany jako podporucznik rezerwowy do 12 pułku piechoty i walczył aż do końca szlaku bojowego swej jednostki - do kapitulacji pod Ciechanowem. Chcąc walczyć dalej umknął z niewoli niemieckiej i udał się dalej na wchód, gdzie widocznie został ujęty przez wkraczające do Polski oddziały radzieckie. Został osadzony w obozie w Kozielsku i stał się jedną z pierwszych ofiar mordu w Katyniu.(…)
    Rolnicy w Żelisławicach coraz więcej interesowali się sprawami politycznymi, starając się przy tym o poszerzenie swych wiadomości. Czytali więc gazety, słuchali radia na słuchawkach - tuż przed wojną były już we wsi trzy czy cztery aparaty radiowe głośnikowe.(…)
Fragmenty wyszukała -Emilka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz